środa, 21 marca 2012

Zdrowie jednak najważniejsze.

W pracy nie są zadowoleni, że się rozchorowałam i jestem na zwolnieniu lekarskim. Nawet na wypowiedzeniu im to przeszkadza...

Ile to razy chora chodziłam do pracy. Ile to razy niewyleczona wracałam na swoje stanowisko. A ile razy urlop zamiast na wypoczynek poświęcałam na chorowanie, aby tylko nie brać zwolnienia lekarskiego. I co? Ehhh

Dostając wypowiedzenie miałam szczere chęci przepracować cały czas, aż do samego końca. Starałam się... Organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa, to wspomagałam go tabletkami i dalej do roboty... aż padłam.

W obecnej sytuacji zdrowie jest dla mnie ważniejsze, niż praca na wypowiedzeniu. A może w końcu zrozumiałam, że zdrowie jednak jest najważniejsze...

4 komentarze:

  1. Kochana!
    Na Twoim miejscu ciągnęłabym zwolnienie lekarskie do oporu, dokąd się da! Zawsze to pieniądze jakieś. Jeśli pracodawca tak cię potraktował za uczciwą pracę, to nie powinnaś mieć ŻADNYCH!!!!przed tym oporów! Nie może z Tobą rozwiązać stosunku pracy dopóki jesteś na lekarskim. Niech odda KAŻDY dzień urlopu przechorowany przez Ciebie, każdy dzień, kiedy powinnaś być na zwolnieniu, a byłaś w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pracodawca już rozwiązał ze mną umowę, bo wypowiedzenie kończy mi się na koniec kwietnia. Nie jestem zadowolona ze zwolnienia lekarskiego, bo na wynagrodzeniu stracę, ale nie dawałam już rady... ale to ich w ogóle nie obchodzi... Szkoda gadać...

      Usuń
  2. Pracodawca rozwiązał. Ale zasiłek chorobowy będziesz miała wypłacany do skutku. Czy to będą daw tygodnie, miesiąc, czy sześć miesięcy. W Twoim przypadku, możesz "ciągnąć" je nawet do dziewięciu miesięcy - będzie płacił ZUS. Mało tego - jak to będzie dłuższe zwolnienie , to nie będziesz stratna finansowo - po przekroczeniu trzydziestu dni, zaczyna wypłacać ZUS, a wtedy jest korzystniej, ja odbierałam więcej, niż normalnego uposażenia.Po to w końcu płacimy składki. Dla pewności popytaj znajomych kadrowych...Ja tez mam chory kręgosłup... Buziaki, Imienniczko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy tak do końca jest z tym "zyskiem" z ZUS-u... Wiem jedno, że muszę dojść do siebie, aby rozpocząć coś nowego. Poza tym mam zamiar wrócić jeszcze na wypowiedzeniu, bo mam urlop do wykorzystania... Może dam radę...

      Usuń