niedziela, 18 marca 2012

Decyzja podjęta!

Pisząc posta na moim drugim blogu w końcu nazwałam moją obecną sytuację po imieniu. Przyznaję, nie łatwo mi się pisało notkę, ale za to w dosyć prosty sposób uzyskałam odpowiedź na nurtujące mnie pytania w sprawie podjęcia decyzji. Decyzji co dalej z najbliższą moją przyszłością, która będzie miała ogromny wpływ na tę dalszą i nasze codzienne życie...
Odpowiedź okazała się bardzo prosta. Muszę zająć się własnym organizmem, bo bez niego może nie być żadnej przyszłości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz