niedziela, 4 marca 2012

Jak w krzywym zwierciadle.

Wczoraj nie mogłam bardzo długo zasnąć. A dzisiaj? A dzisiaj do odmiany już po godzinie szóstej Morfeusz mnie opuścił.  I jak człowiek ma funkcjonować normalnie z takimi niedoborami snu? No jak? Nie da się, bo i spojrzenie na rzeczywistość też się od razu zmienia i zaczyna ona wyglądać jak w krzywym zwierciadle. Wiem, że codzienność nie musi odbijać się w krzywym lustrze, aby być zdeformowana i pokrzywiona, ale jednak dobrze mieć jasne spojrzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz