wtorek, 17 kwietnia 2012

Bałagan i zaległości.

Ostatnie dni nie należały do najlepszych. Dzisiaj jest troszeczkę lepiej, to może uda mi się nadrobić chociaż troszkę blogowych, i nie tylko blogowych zaległości. Nie wiem jaki będzie tego efekt, bo od rana mój blog na Onet-cie nie istnieje, a jednak go nie likwidowałam... Także nie wiem czy Wasze blogi faktycznie nie istnieją już, czy to też ciąg dalszy awarii. W końcu tylko parę dni mnie tutaj nie było, a zmiany przeogromne. Jak zauważyłam większość z Was także poprzenosiła się na inne portale i nie wiem czy to rodzaj chwilowej ucieczki, czy też stałe przeprowadzki. Czas pokaże. Jednak wszystkich Was spróbuje odnaleźć chociaż w linkach mam straszny bałagan. Nie nadążam za zmianami, ale jakby co... to proszę o nowe adresy.

16 komentarzy:

  1. Ależ Twój blog na Onecie istnieje, tylko możesz go zobaczysz, gdy klikniesz na niego co najmniej dziesięć razy. Ja na Bloggera przeniosłam swój działkowy blog, "Życie Anny" zostało na Onecie i czeka na lepsze czasy.
    słonecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że istnieje mój blog, bo go nie usuwałam, ale przez kilka godzin jednak "nie istniał"...

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    Na Onecie w dalszym ciągu ciężko jest wejść na blogi. Ludzie przenoszą się na blogspot. Krążą plotki, że Onet się dzieli na jakieś podmioty.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. Czy to Ty jesteś kotkiem w obserwatorach mojego bloga? Szkoda, że nie ma "w kotku" linka, po którym można do Ciebie trafić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie widzę, ze masz :)))
    spokoju i stabilizacji życzę Ci permanentnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wciąż jeszcze naiwnie wierzę w poprawę Onetu...

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja ciągle jestem tam gdzie byłem. Dziś w Onecie dużo lepiej. Tylko raz nie zaistniałem a tak to latam po blogach jak fryga ;o))
    czarT

    OdpowiedzUsuń
  7. Onet akurat dziś działa rewelacyjnie :) Jak długo tak będzie, tego nikt nie wie... Ja wciąż główny blog mam na Onecie i tak już pozostanie- na zawsze... Na ścieżkach to ja się tylko bawię i mam Was :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ciągle wierzę że się poprawi na onecie, więc zostaję... Pozdrawiam Zołzo i wszystkiego dobrego życzę:) Ella

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj
    W nowym miejscu mi dobrze i przede wszystkim spokojnie :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój blog na onecie nadal jest.
    Pozdrawiam Cię ciepło i cieszę się, że u Ciebie jest odrobinę lepiej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zołzuniu, Onet się już poprawił. Tylko komentarze wpisują się z opóźnieniem. Kto o tym nie wie, to klika po kilka razy i komcie się dublują. Wracaj na stare śmieci. Pozdrawiam sonecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie się wydaje, że u mnie to zmiana na stałe, bo zauważyłam, że w ogóle mi nie żal niebycia na Onecie.

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie to już brak sił i szkoda zdrowia na ten Onet. Na razie mam go gdzieś, póki ci blogger musi mi wystarczyć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. O jej, ma być póki co ... o !

    OdpowiedzUsuń