niedziela, 6 stycznia 2013

Ziemski Anioł.


Jakiś czas temu w moim życiu pojawił się ziemski Anioł. Dostrzegł moje problemy i wyciągnął w moją stronę pomocną dłoń. Nieznany i odległy, a jednak się pojawił. Wówczas tego tak  nie odbierałam. Byłam zszokowana, ale i mile zaskoczona.

Jako osoba mająca ogromne problemy z przyjmowaniem jakiejkolwiek pomocy podziękowałam, ale jednak odmówiłam. Był wytrwały i powiedział abym pamiętała, że jest. I pamiętałam. W trudnych chwilach przypominałam sobie, że tam gdzieś jest i mogę na niego liczyć, a sama myśl dodawała mi sił i napawała nadzieją.

Dzisiaj, będąc już u kresu wytrzymałości zdobyłam się na odwagę i poprosiłam o pomoc, którą oferował. Nawet nie przypuszczałam,  że jest to aż tak cholernie trudne, ale odważyłam się. I wiecie co... Pomimo upływu czasu i zmieniających się sytuacji propozycja pomocy była nadal aktualna. Pomógł!


Niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym

tylko dlatego, że są.

 

 


20 komentarzy:

  1. Zołzo droga! Doskonale Cię rozumiem! Ja też bardzo często odpowiadałam dziękuję ale nie,bo tak trudno mi było przyjąć pomoc.Ale w końcu nadszedł taki dzień,że musiałam,żeby przeżyć.Zresztą przecież też staram się pomagać tam gdzie mogę.I to jest najpiękniejsze -przekonać się,że w ludziach naprawdę jest wiele dobra!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Łatwiej dawać niż brać - stara prawda.
    Ale żeby móc dawać - trzeba mieć.
    A żeby mieć prawo, by brać - trzeba potrzebować.
    Jednak nie wystarczy mieć, by dawać - trzeba jeszcze umieć kochać.
    A żeby umieć wziąć - trzeba mieć pokorę.
    Pozwoliłaś aniołowi okazać się aniołem - to wielki dar, Zołzo.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie należy odrzucać pomocnej dłoni, którą nam ktoś podaje, bo później ta dłoń może się obrócić przeciwko nam...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brać tez trzeba się nauczyć. W życiu musi być harmonia i równowaga. Kiedy dobrze się rozejrzysz, wiele takich aniołów wokół siebie dostrzeżesz.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm właśnie próbuję się uczyć... ale to jest chyba najtrudniejszy "materiał" do przerobienia...

      Usuń
  5. Trzeba umieć brać, tak samo jak dawać, żeby energia płynęła. Masz teraz braki, musisz je uzupełnić, ktoś ma nadmiar, chętnie się podzieli ..., to działa z korzyścią dla obu stron...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... tylko, że ja nauczyłam się dawać i dbać o innych, a nie o siebie... Przyjmowanie pomocy jest dla mnie bardzo trudną nowością...

      Usuń
  6. Doskonale wiem jak trudno jest prosić o pomoc, ale też wiem jakie to cudowne uczucie poprosić i tą pomoc uzyskać ... gratuluję Anioła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj cudowne uczucie... Cieszę się, że zatrzymał się na mojej drodze...

      Usuń
  7. Anioly się nie przeterminowują :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. warto czasami skorzystać z wyciągniętej ręki, są ludzie, którzy naprawdę chcą pomagać... a może przyjdzie czas, że to Ty będziesz mogła pomóc Aniołowi i zrobisz to, bo po prostu będziesz mogła :) trzymaj się cieplutko w tym nowym roku ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze mieć anioła...
    czasem nawet nie wiemy, że go mamy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie to szczęście, że tacy ludzie jeszcze istnieją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze, że istnieją... przywracają wiarę w człowieczeństwo...

      Usuń