Nie umie spać. Wczoraj wzięłam nawet tabletkę jako ostateczność. Podziałała tylko w początkowej fazie nocy. A reszta... szkoda gadać. Tak się nie da funkcjonować. Stres mnie zżera. Niemoc dobija. Trudno w takiej sytuacji zebrać myśli, a co dopiero myśleć logicznie i działać.
Tak mi przykro, ale spróbuj poszukać dobrych oznak i ciesz się choćby drobiazgiem.
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę :)
Jakże to mi znajome...Trzymaj sie i mysl o lepszych dniach.Jesli Ci się to uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
anastazja