czwartek, 8 grudnia 2011

Niszczarka bez zasilania ;-)

Jest lepiej, ale noce nie należą do przyjemności. Kaszel nie daje mi spać, chociaż dzień także nieźle mi uatrakcyjnia... Jestem za słaba aby cokolwiek zrobić w domu, a roboty od groma. Jak to w domu i to jeszcze przed świętami. I wpadłam na genialny pomysł... chyba tylko po to, aby uspokoić wyrzuty sumienia... Zabrałam się za porządki z różnymi odkładanymi dotychczas z braku czasu dokumentami, papierami i im pochodnymi. I wiecie co? Niezła ze mnie niszczarka i to bez dodatkowego zasilania ;-) Jednak aby uporać się z tą górą, którą w końcu dzisiaj ruszyłam moje L-4 jest stanowczo za krótkie ;-))) Najważniejsze, że pierwszy krok wykonany!

1 komentarz:

  1. Porządki porządkami ale wydaje mi się,że powinnaś była nadal leżeć i dużo odpoczywać. W końcu zamiast doskonałego samopoczucia zaprawisz się na amen i to w same święta. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie kochana.

    OdpowiedzUsuń