"I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu" Paulo Coelho
środa, 3 grudnia 2014
Co u mnie? cd.
Nie wiem co wyjdzie z moich planów i działań, ale dam z siebie wszystko aby z czasem uruchomić własną firmę. Teraz wszystkie moje wysiłki idą w tym kierunku. Jednak sytuacja moja finansowa nie zmieniła się, a idą świata... Zbieram się aby napisać maila, do osoby, która mi już pomogła i obiecała, że pomoże, ale już od paru dni zbieram się na odwagę aby poprosić o pomoc. Jednak dla mnie to jest tak bardzo trudne... ale nie mam innego wyjścia, szczególnie teraz, kiedy zabrałam się do tworzenia czegoś własnego. Teraz, kiedy udało mi się chociaż załagodzić sprawę w spółdzielni mieszkaniowej... Teraz kiedy Młody zaczął wierzyć, że damy radę... Pomimo tego co jest, bo zaczęłam się uśmiechać i uwierzyłam, że teraz to już musi (to jest jedyne musi, które akceptuję) być dobrze. MUSI, nie ma innej opcji!!! Nie daliście mi zginąć z Młodym, to i teraz nie dacie, kiedy jest już tak blisko prawda?
Resztę później... zbyt dużo we mnie emocji...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzymam kciuki by się udało...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Robię wszystko aby tak się stało.
UsuńOczywiście, że nie ma innej opcji!
OdpowiedzUsuńJest teraz ktoś niedaleko mnie, komu powinnam opowiedzieć o Twojej determinacji...
Kochana jesteś! Dzięki temu komentarzowi zdobyłam się na odwagę aby napisać wspomnianego maila. Tyle zwlekałam, bojąc się i... Twój komentarz i mail wysłany. Dziękuję.
UsuńStrasznie miło mi się zrobiło. Niestety, niewiele mogę pomóc fizycznie. Cieszę się, że choć popchnąć Cię do kolejnego kroku duchowo mogę. Ściskam kciuki!
UsuńDzięki, takie słowa mi pomagają w momentach zwątpienia.
UsuńMario-Prosperito,powodzenia! Pamiętaj,że nie jesteś sama.
OdpowiedzUsuńWiem... i dziękuję za to!
UsuńWraca do mnie życie :)