niedziela, 8 czerwca 2014

Jestem załamana.


Od wczoraj jestem załamana...
Po testowaniu mnie w ubiegły weekend, dostałam szansę na pracę i podjęłam codzienne i wyczerpujące miesięczne szkolenie. Widać było, że firmie zależy na mnie, bo pomimo iż szkolenia są zmianowe, tak jak praca, to pozwolili mi chodzić tylko popołudniami. W poprzedniej firmie abym miała szanse odebrać te niewielkie zarobione w maju pieniądze, muszę codziennie chodzić do pracy do dnia wypłaty, a to 15-ty albo i później. Także rano praca i biegusiem na szkolenie do późna. Jedno i drugie nawet osobno bardzo wyczerpujące, a co dopiero w zestawieniu razem. Ale co tam, to nie na zawsze... dam radę, tym bardziej, że mobilizujące światełko w tunelu mam przed sobą... Ostatniego tego miesiąca miałam podpisać umowę i od lipca zacząć pracę.

Miałam, tak miałam światełko w tunelu, do wczoraj. Wczoraj światełko zgasło... i moja nadzieja też... jestem załamana. Szkolenia dalszego i pracy prawdopodobnie nie będzie... ale o tym innym razem, bo za dużo we mnie żalu, bólu i rozgoryczenia...
Ja chcę tylko pracować, aby móc żyć... móc przeżyć.
Nie mam już siły... Wczoraj wracając bardzo późno do domu po szkoleniu... najchętniej bym do domu nie wracała... ale Młody jest.
Mam dosyć wyłączonych rzeczy, mam dosyć walki o jedzenie i podstawowe rzeczy do egzystencji, mam dosyć wezwań, ponagleń... Mam dosyć tej cholernej biedy... ale jestem bezsilna.. Jestem cieniem człowieka, połowy już mnie nie ma... A pracodawcy w obliczu prawa uprawiają niewolnictwo... Chyba się poddam... jestem zmęczona, cholernie zmęczona...

Osobom, które odezwały się na mój apel w poprzednim poście bardzo i to bardzo dziękuję, każda pomoc jest dla nas na wagę złota.


18 komentarzy:

  1. Wiem, że nie przesadzasz, bo wiem, jak to wygląda z własnego podwórka - moi bliscy borykają się z taką sytuacją i nie dzieje się to z lenistwa czy też wybrzydzania.
    Dobrze, że jest Młody. I wierzę, że stanie się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że na bloga wrócę jak się zacznie układać aby nie narzekać... ale musiałam, bo ewentualnie musielibyśmy nie jeść, a ja zbierałabym jeszcze mandaty za jazdę bez biletu... Nie wiem jak długo będzie jeszcze internet... bo różnie to bywało chociaż dla Młodego i jego szkoły to była konieczność... eeech kiedyś opiszę to wszystko co przeszłam i przechodzę, ale teraz jeszcze za dużo emocji... Ooogromy buziak Słońce.

      Usuń
    2. Dobrze zrobiłaś. Pisz.

      Usuń
    3. Jak tylko będę mogła, to będę pisać, bo to pisanie jakieś oczyszczenie.

      Usuń
  2. Przede wszystkim bądź cierpliwa. Dobrze, że o Tym piszesz, wiem, nie da to pracy, ale każdy z nas jak mówi co boli, potem czuje się nieco lepiej.
    Z doświadczenia wiem, że nie zawsze jest źle, potem zmienia się sytuacja i można powiedzieć "w życiu nie ma niczego stałego poza zmianą" a zmiany potrafią być piękne czego Tobie z całego serca życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na zmianę czekam od ponad dwóch lat... najpierw ponad rok choroba, a potem... jak długo jeszcze mam być cierpliwa żyjąc w ciągłym stresie i napięciu...

      Usuń
    2. Trzeba przeżyć, trzeba przetrwać. Tak toczy się Twoje życie jak się toczy, ale tak jest obecnie co nie oznacza, że będzie zawsze. Nie ma tak, ze zawsze jest źle, wierz mi.

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że zmiany nadejdą wcześniej niż utrata mieszkania... dzisiaj brakuje mi nadziei i wiary w lepsze jutro...

      Usuń
  3. Trzymam kciuki za lepsze dni, spokojne noce i samo dobro...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmień myślenie na POZYTYWNE, bo jak wierzysz tak masz. Sama przyciągasz kłopoty finansowe, bo ciagle o nich myślisz. Obejrzyj sobie film "Sekret"http://www.ekino.tv/film,sekret-the-secret-2006,5697.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy, rozumiem, że opływasz w bogactwie dzięki Sekretowi? Jeżeli wiesz cokolwiek na temat rozwoju osobistego, to doskonale wiesz, że samo myślenie pozytywne nie rozwiązuje żadnych problemów i nie prowadzi do bogactwa. To proces bardzo złożony i sięgający dzieciństwa, dotykający wielu aspektów i mnóstwa ukrytych zahamowań i blokad, nad którymi przede wszystkim należy popracować. Dopiero kompleksowe uzdrowienie pozwala zadziałać pozytywnemu myśleniu. A dawanie rad typu Sekret osobom nie znającym tematu może wyrządzić tylko krzywdę.

      Usuń
  5. Tylko się nie poddawaj! Będzie lepsza praca. Tylko się nie poddawaj!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi przykro, ale jestem z Tobą i postaram się pomóc ...

    OdpowiedzUsuń