środa, 28 listopada 2012

Próba zmiany.

Ostatnio znowu milczałam, ale nie chciałam narzekać, bo z takiego narzekania i tak nic nie wynika. A moje posty byłyby tylko lawiną użalania się nad sobą i nad światem. Wiem, że tak nie jest i tak nie można, bo donikąd to nie prowadzi, dlatego też sporo nad tym pracowałam.
Obecnie nie jest wesoło, ale staram się w każdej sytuacji znaleźć dobrą stronę. I przyznaję, że nie jest to łatwa praca.
Może taki prozaiczny przykład.
Ostatnio Misiek w późnych godzinach wieczornych "przypadkowo" coś tam wyłamał w mikrofalówce i zamkną ją... a po chwili wywaliło nam korki... Zamiennych w domu już nie miałam... to pozamienialiśmy fazy i udało nam się "przetrwać" z częściowym dostępem do prądu do następnego dnia. Ale wracając do mikrofali, to chyba już nie będzie do uratowania... Rzadko w prawdzie z niej korzystaliśmy, częściej Misiek, ale jednak się przydawała... Staram się myśleć pozytywnie wmawiając sobie, że będę miała więcej miejsca w kuchni... Jakoś mnie to do końca nie przekonuje, ale staram się i to bardzo.



Aureliusz
 http://www.motywujsie.pl


13 komentarzy:

  1. Dwa lata temu całkiem świadomie i z własnej woli, zrezygnowałam z usług mikrofali. Podarowałam ją koleżance, która o takowej marzyła. Jedzenie z mikrofali jest bezwartościowe. To tak jakbyś jadła papier. Ta strata wyjdzie Ci tylko na zdrowie:))
    Jak dla mnie, to akurat nie jest zła wiadomość, szkoda tylko że nie stało się to z Twojego wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem jest tak, ze wydaje się, że cały świat się sprzysiągł przeciw nam... ale to nieprawda, wiesz ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukanie pozytywów daje dobre efekty, bo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!
    Ścisk mocny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odgrzewane w mikrofali - szkodzi. Poza tym star ta mikrofalówka była , dużo prądu żarła... więcej w portfelu zostanie.
    Wreszcie zrobiłaś miejsce na coś nowego. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Musi się to wreszcie skończyć. Musi i już !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się argumentacja DD :))
    trzymaj się zołzo ciepło, a tekst Aureliusza do zapamiętania

    OdpowiedzUsuń
  7. Życie nas nie rozpieszcza niestety. U mnie też niewesoło, nie odzywasz si e już:( Teściowa bez zmian a ja na dodatek odebrałam kiepski swój wynik z tomografi głowy:((( Ile jeszcze czeka kłopotów? W dodatku pracuje nawet w soboty czasu na nic.
    Pozdrawiam
    sas...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mikrofali nie żałuj! Niezdrowa!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam, że milczałyśmy z podobnych powodów. Powodzenia w szukaniu dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasem po prostu nie może być dobrze, a my musimy to przetrwać .... Podobno po burzy wychodzi słońce ;*

    (kiedyś ocean-wspomnien). Nie wiem czy kojarzysz.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niedawno myślałam nad kupnem mikrofali, ale pomyślałam sobie na chol... mi to :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ponoć mikrofale są niezdrowe dla człowieka, więc może dobrze że misiek ją popsuł :) nie martwcie się siądźcie na kanapie włączcie jakiś film podkręćcie ogrzewanie co ? lepiej ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zołzuniu- wszystkiego dobrego z okazji Świąt!!!

    OdpowiedzUsuń