Muszę chociaż wspomnieć, bo opisywać póki co nie mam siły, że po prawie trzech latach walki dopięłam swego. Wyegzekwowałam należne mojemu dziecku prawa. Ex nagle przestał się śmiać mi w twarz. W jego oczach pojawiły się nawet łzy. W końcu ktoś postawił weto jego kłamstwom, oszustwom i unikom. Uświadomił pewne fakty. Dostał szansę. Czy ją wykorzysta... od niego tylko zależy.
Tylko dlaczego dopiero teraz, a nie już w 2010 roku? Dlaczego???
Dlaczego musiałam przez tyle lat aż tyle wycierpieć i Młody też.
Dlatego, że mało kto przestrzega w naszym kraju prawa, a szczególnie instytucje do tego powołane. Może przez media inni powinni się dowiedzieć, a być może Strasburg powinien się przyjrzeć naszemu bezprawiu... Nie wiem jeszcze co zrobię, ale jedno wiem, że pozostawić tego bez echa nie mogę, chociażby dla innych samotnych matek...
-----------------------------
Rozbudowałam wspomniane dwa teksty, jednak nie każdy temat da się ot tak rozbudować. Nie było łatwo, ale dałam radę i powstały dwa felietony i poszły mailem. Przede mną jeszcze dwa teksty do napisania, a w piątek spotkanie i okaże się co pójdzie do druku.
gratuluję. Jak widzisz - potrafisz. Teraz już będzie z górki :))
OdpowiedzUsuńA masz na myśli teksty czy starcie z wymiarem sprawiedliwości ;)
Usuńwszystko :))) teksty, sprawiedliwość i wycieczkę :)))
UsuńW jednym to sama miałaś udział ;)
UsuńW obydwu przypadkach Ci gratuluję, możesz być z siebie zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale jakoś nie umiem. Chyba za długo to trwało i wygrana nie oznacza, że pojawią się alimenty, niestety...
UsuńNo to gratulacje :) I za wygraną z wymiarem sprawiedliwości i za teksty :) widzisz, jednak w końcu musi wyjść słońce :))
OdpowiedzUsuńBardzo powoli wychodzi, a sytuacja moja nie jest wesoła.
UsuńA ja zastanawiam sie, dlaczego musimy ciagle o cos walczyc... Odwagi zycze!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Najgorsze jest to, że człowiek musi walczyć pomimo, ze prawo jest po jego stronie. Kolejny paradoks.
UsuńTy się nie pytaj, Ty rób zawsze swoje. Jak widać potrafisz wywalczyć i zawalczyć o siebie...
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca! Niech to będzie zwiastun lepszego!
Tylko jakim kosztem... powoli ze mnie robi się ruina...
UsuńNo! I zaczęło się\1 Teraz idzie lepsze! Tylko się nie oglądaj! Buziaki Imienniczko!
OdpowiedzUsuńOby przyszło... w końcu.
Usuńno i super! Ciesze się, że ruszyło! Teraz z górki:)
OdpowiedzUsuńJak zaczną się pojawiać pieniądze to będzie z górki, a wygrana tego mi nie gwarantuje... taki kraj...
Usuń